Kontakt: ul. Wołoska 82 m. 55 (vis a vis Szpitala MSWiA) tel.22 425-58-58 kom.501-22-84-88 e-mail: parapsychologia@gmail.com informacje i zapisy: pon.-pt: 900-2100, sob: 900 - 1900 |
WODA
Mimo że woda jest przeciwieństwem ognia, symbolizuje te same pojęcia co on: stworzenie, karę i oczyszczenie. Stworzenie: znamy opowieść z Księgi Rodzaju: "Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem" (l, 7). Z podobną koncepcją spotykamy się w Indiach: Narajana, czyli ten, który porusza wody pierwotne, to jedno z imion Brahmy, stwórcy, objawiającego się na pierwszym miejscu w Oceanie uniwersalnym. Tradycja i nauka są zgodne w tym względzie: życie narodziło się w oceanie.
Indra, pan piorunów, ten, który uwalnia niebiańskie krowy, czyli chmury i spuszcza ich mleko, czyli deszcz, to wielki bóg epoki wedyjskiej. Kosmiczne drzewo wyrosło z pępka Narajany. Na jego gałęziach siedziały dwa ptaki: Agni, ogień i Indra, bóg wód. Wszystko miało się narodzić z tych dwóch przeciwstawnych żywiołów.
W Iranie wody były bóstwami, których nie należało ani mącić, ani zanieczyszczać. W Chaldei Oannes, pierwszy bóg Babilończyków, półczłowiek, półryba, wyszedł z wód pierwotnych, by głosić nauki o sztuce i prawach. W Grecji źródła otaczane były szczególną czcią. Przedstawiano je jako młode kobiety, w wieńcach z roślin i kwiatów wodnych na głowach, wspierające się na amforach bądź trzymające muszle. Bez względu na to, czy były słodkie czy też słone, wody kryły w sobie całe mnóstwo pięknych i tajemniczych istot: Nimfy, Najady, Nereidy, Jceanidy, Syreny. Jednakże racjonalistyczne umysły starożytne, a było ich niemało, nie dawały się zwieść tym baśniom. Tales widział w wodzie początek wszelkiego życia.
Z nadejściem chrześcijaństwa woda przestała być bóstwem, zabobon kazał ją jednak zaludnić Wodnikami i Wodlicami, bezpośrednimi następcami Najad. Nigdy nie należy napominać, że pogaństwo potrzebowało aż piętnastu wieków, aby zniknąć zupełnie i że niemal wszystkie tradycje ludowe są zdegenerowanymi pozostałościami po minionych kultach. Jlissesowe syreny, niemiecka Lorelei czy bretońskie morjreghs albo morganes niewiele się od siebie różnią.
Wodnice, w mitologii germańskiej zwane Nixes, zamieszkiwały rzeki, jeziora i źródła. O wiele piękniejsze od przedstawicielek rasy ludzkiej, pływały nago albo siedząc na skałach rozczesywały włosy koloru miodu. Mężczyznę, który się do lich zbliżał oplatały w uścisku i wciągały na dno. Niekiedy Wodnica ubierała się i szła na bal. Rozpoznawano ją zresztą po itale mokrym brzegu sukni. Zapraszała do tańca najurodziwszego młodzieńca, po czym wirowali jak szaleni w takt muzyki, co niezmiennie kończyło się utonięciem tancerza.
Spośród prób, na jakie wystawiano w średniowieczu oskarżonych, aby zdecydować o ich winie bądź niewinności, kobietę oskarżoną o czary wrzucano do stawu ze związanymi rękami i nogami. Jeśli tonęła natychmiast, znaczyło to, iż jest niewinna i pozostawało jedynie modlić się za jej duszę. Jeśli utrzymywała się na powierzchni, widać diabeł maczał w tym palce, wobec czego od razu palono ją na stosie.
Wszystkie tradycje wspominają o potopie: Irańczycy, Asyryjczycy. Chińczycy, Hindusi, Skandynawowie w Eddach, Litwini w Sagach mówią o przerażających kataklizmach, które przypisują gniewowi bogów.
Chcąc ukarać zbuntowaną ludzkość bogowie mogą wybierać spośród dwu możliwości: ognia i wody. Na ogół ich względami cieszy się druga z nich, jako że pozostawia nadzieję na przyszłość.
"Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa żywicznego, uczyń w arce przegrody i powlecz ją smołą wewnątrz i zewnątrz" (Rdz 6,14). Noe spełnia polecenie i zabiera ze sobą żonę, trzech synów, trzy synowe, siedem par zwierząt czystych i dwie pary zwierząt nieczystych.
"(...) trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba; przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię" (Rdz 6,11-12). Występuje tu symbolika liczb 3, 7 i 10.
Treść biblijnej opowieści została zapożyczona z tradycji Babilonu, gdzie miało miejsce wiele potopów, które znalazły odbicie w eposie o Gilgameszu. Poemat ten zawiera opis zwycięskiej walki Gilgamesza i jego przyjaciela Enkidu, śmierć Enkidu i skargę Gilgamesza, podróż do jego przodka, babilońskiego Noego, który opowiada mu o przeżytym przez siebie potopie.
Arkę Noego uważa się często za zapowiedź łodzi Piotrowej, symbolu Kościoła, płynącego po Oceanie świata. Dodajmy na marginesie, że w żargonie mianem arki Noego Francuzi określają Akademię Francuską.
Dzisiaj arka jest świątynią spokoju duchowego, którą budujemy wewnątrz samych siebie.
Już pierwsi chrześcijanie z upodobaniem przedstawiali na sarkofagach, lampach czy na malowidłach w katakumbach łódź, obraz życia ludzkiego. Lubili zresztą wszystkie symbole marynistyczne: kotwicę, rybę, delfina.
Starożytność również miała swoje symboliczne okręty, jak choćby statek Argonautów, na którego pokładzie znajdowali się Jazon, Herakles, Orfeusz, Kastor i Polluks. Statek Argo, zbudowany z dębu z Dodony, mówił i wygłaszał wyrocznie.
Nierzadko statki traktowano jak istoty żywe, obdarzone wrażliwością i zdolnością widzenia. Przypomnijmy sobie chociażby oczy, namalowane na egipskich łodziach. Polinezyjczycy, widząc pierwsze okręty europejskie, sądzili, że mają do czynienia z jakimiś potworami, a nie z przedmiotami. Sami Anglicy mówiąc o statku używają rodzaju żeńskiego, podczas gdy w stosunku do wszystkich innych rzeczy stosują rodzaj nijaki.
Pływająca po niebiańskich wodach łódź Izis ciągle widnieje w herbie Paryża. Tak przynajmniej przypuszcza Gerard de Nerval. Natomiast łódź Charona pływała po wodach piekieł. Zupełnie jakby chciał podkreślić, że pieniądz ma znaczenie nawet na tamtym świecie, Charon nie zabierał na pokład dusz, które nie miały pogrzebu ani nie otrzymały na drogę obola. Nie zważając na ich błagania, kazał im się błąkać po brzegu przez sto lat. Ablucje w czystej wodzie praktykowane były przez wszystkie narody. Pierwowzorem prawa boskiego w każdym jego szczególe było życie, toteż nie wiadomo, gdzie kończy się obrzęd religijny a gdzie zaczyna dbałość o higienę.
I tak np. księga Kapłańska nakazuje cały rytuał oczyszczenia dla kogoś, kto zetknął się z trędowatym bądź z człowiekiem chorym na chorobę skóry. Ogólnie rzecz biorąc, Stary Testament rewiduje oczyszczenie, mające być symbolem przejścia od nieczystości pogańskiej do świętości narodu, który zawarł przymierze. Jeszcze przed nadejściem chrześcijaństwa praktykowano chrzest prozelitów poprzez zanurzenie całego ciała w bieżącej wodzie. Chrzest Jana Chrzciciela powielał zatem że istniejącą tradycję. Był on symbolem skruchy, którą należy okazać, aby wejść do królestwa Mesjasza. Jezus, który przyjął chrzest od Jana, zdaje się pozostawiać swym uczniom zadanie chrzczenia nowo nawróconych. Chrzest odbywał się początkowo zarówno przez zanurzenie jak i przez pokropienie. Dzisiaj praktykuje się raczej obrzęd polewania głowy wodą.
W klasycznej epoce antycznej u wejścia do świątyń umieszczano naczynia z wodą oczyszczającą, którą otrzymywano przez zanurzenie w niej płonącej głowni, zapalonej od świętego ognia. Dla zmazania ciężkich przewinień i zbrodni należało użyć wody morskiej, w przypadku zaś jej braku wody słodkiej z dodatkiem soli.
Druidzi zwalczali złe uroki za pomocą pokropienia wodą. Metodę tę stosowano również w Indiach i Tybecie wobec wiernych, pragnących wejść do pagody.
Stworzenie, oczyszczenie i kara - takie są zatem trzy podstawowe aspekty symboliki wody. Istnieją wszakże i inne.
Na początek zajrzyjmy do podręcznika psychoanalizy popularnej, jakim jest sennik. Sen o czystej i przejrzystej wodzie to doskonała wróżba. Woda mulista i mętna zapowiada nieszczęście; woda lodowata -- przypływ pieniędzy; woda gorąca -- ukrytych wrogów. Wpadnięcie do wody oznacza kłamstwo; spiętrzone wody - bliskie niebezpieczeństwo; dopłynięcie wpław do brzegu - uniknięcie niebezpieczeństwa.
Woda to symbol płodności. Symbolika ta nabiera szczególnego znaczenia w krajach spalonych przez słońce. Cały Wschód oddychał i nadal oddycha z ulgą po zetknięciu z wodą, dzięki której ożywają nie tylko pola, ale i dusze.
Woda to także podatność i wrażliwość, a przede wszystkim żywioł macierzyński: wielkie bóstwa żeńskie, boginie-macierze są jednocześnie boginiami morskimi. Tak więc dziś i Afrodytę utożsamia się niekiedy z Księżycem, niekiedy z Gwiazdą Poranną, niekiedy zaś z Gwiazdą Morską.
I wreszcie woda oznacza tłumy, zbiorowości, narody. W świętych księgach często jest mowa o miastach położonych nad brzegami wód. Chociaż metropolie leżą najczęściej nad brzegiem morza bądź dużej rzeki, przez określenie "miasto położone nad brzegiem wód" należy rozumieć stolicę wielkiej liczby narodów.
Opracowano na podstawie źródeł:
1. Dzieło Zbiorowe - "Encyklopedia PWN t.1-4" Warszawa 1997
2. Wolfram Eberhald - "Symbole chińskie" Kraków 1996
3. T.Honderich /red./ - "Encyklopedia Filozofii t. 1-2" Poznań 1999
4. P. Kowalski /red./ - "Leksykon Znaki Świata" Omen, Przesąd, Znaczenie Warszawa 1998
5. Cesare Ripa - "Ikonologia " Kraków 1992
6. Ewa Nowicka - Świat człowieka - Świat kultury" Warszawa 2006
7. Wojciech J.Burszta - "Antropologia Kultury" Poznań 1998
8. W. Tatarkiewicz - Słownik Symboli" Warszawa
9. Praca Zbiorowa /F.K. Ehrhard i k. Friedrischs- Encyklopedia Mądrości Wschodu Warszawa 1997
10.Hans Biedermann - "Leksykon Symboli" Warszawa 2001