Google Plus
logo Kontakt:
ul. Wołoska 82 m. 55  (vis a vis Szpitala MSWiA)
tel.22 425-58-58   kom.501-22-84-88
e-mail: parapsychologia@gmail.com
informacje i zapisy:  pon.-pt:  900-2100,  sob: 900 - 1900

Co można wyczytać z fotografii?

Trzeba najpierw wyjść z założenia - jaką chcę uzyskać informację o danym człowieku, czyli co mam poznać: charakter czy jego losy życiowe.
Jeśli chodzi o charakter, inteligencję, morale, stan zdrowia, to te cechy można wyczytać z samej fotografii, i to tym łatwiej, im bardziej one u danego osobnika się uwydatniają. Nietrudno ze zdjęcia poznać idiotę, kretyna, zwyrodnialca, jak również geniusza, ascetę, mistyka. Można ich odróżnić od ludzi normalnych, zwykłych. Zarówno piętno złych ludzi, zwłaszcza zwyrodnialców, jak i bogate piękno wnętrza ludzi o wysokiej etyce i dobroci jaskrawo malują się na ich twarzach. Klisza fotograficzna uwypukla je jeszcze bardziej.


Gdy chodzi o osobników krańcowo odrębnych psychicznie, każdy potrafi to odczytać z ich zdjęć. Sprawa komplikuje się, gdy zdjęcia dotyczą ludzi przeciętnych, zwyczajnych lub zamaskowanych. Na to potrzeba uzdolnień parapsychicznych. Ale nawet dla jasnowidza fotografie niektórych osobników są trudne do rozszyfrowania.


Wiele jest osób takich, których twarze na ich zdjęciach reprezentują się w aureoli szlachetności, a w rzeczywistości są to osobniki demoniczne. Niejeden osobnik, chcąc ukryć swe wady przed najbliższym otoczeniem, stara się uwydatniać sztucznie jakąś zaletę jako antytezę wady, przez co z czasem wypracuje fałszywy rys szlachetny. Inny znów człowiek z natury swej zgorzkniały pesymista, zgnębiony jeszcze dodatkowo licznymi cierpieniami, w obawie przed całkowitym załamaniem wyrobi w sobie pewien optymizm i spokojne spojrzenie na życie. Teraz fotografia tego człowieka wykaże podwójne odbicie jego wnętrza, podwójny obraz psychiczny. Także aktor, grający przez dłuższy czas rolę herszta bandy, przybierze z czasem jakby obcą osobowość, co w pewnej mierze ujawni się na fotografii.

Wzrok jasnowidza, pokonując wymienione przeszkody, w jakiś sposób przez fotografię danego człowieka dociera do jego wnętrza i ujmuje cały obraz charakterologiczny, chociażby on był podświadomie czy świadomie zamaskowany.


W praktykach z dziedziny parapsychologii nie chodzi o poznanie charakteru człowieka na podstawie jego fotografii, lecz o jego losy. Sztuki tej nie da się nauczyć.


A teraz mówiąc konkretnie - co ja mogę wyczytać o człowieku z jego fotografii. Otóż na pierwszy rzut oka uwydatnia się dość wyraźnie na zdjęciu danego człowieka jego inteligencja, zdolności specjalistyczne, morale, aktualny stan zdrowia, ślady ciężkich przeżyć z przeszłości. Niekiedy zauważalne są jego skłonności i predyspozycje psychiczne, zamiłowania i hobby. I na tym w zasadzie kończą się spostrzeżenia i możliwości czytania z samej fotografii. Ale jednocześnie podczas jej czytania wyłaniają się jeszcze inne zjawiska powiązane z danym człowiekiem - jego dom, rozkład mieszkania, osoby bliskie i wszelkie wydarzenia życiowe, jakie zaistnieją w przyszłości. Zjawiska te zachodzą niewątpliwie już poza zasięgiem informacyjnym samej fotografii, czyli nie dają się wyczytać z niej samej.

Nawiązanie kontaktu z osobą zaginioną, obojętnie - żywą czy umarłą, na podstawie jedynie treści wyczytanych z samej fotografii byłoby rzeczą absolutnie niemożliwą. Tutaj muszą wkraczać z pomocą wyższe siły psychiczne -dzięki nim wzrok mojego ducha sięga tam, dokąd wzrok zmysłowy nie sięga.

A zatem w przypadkach wyższego stopnia widzenia, to jest widzenia poza przestrzenią, materią i czasem, muszą działać jakieś wielkie energie ponadnormalne. W tych przypadkach fotografia jest tylko bodźcem wprawiającym w ruch ową energię, jest również pomostem łączącym mnie z człowiekiem oddalonym przestrzenią, czasem, a nawet śmiercią. Jest ona jakby kontaktową gałką, za pomocą której włącza się aparat psychotelewizyjny o niezmiernie szerokim zasięgu i różnorodności fal.

Fotografia jest więc obrazem i jednocześnie bodźcowym oraz pomocniczym narzędziem w uzyskiwaniu samorzutnej czy też żądanej informacji, jednakże nie jedynym.

Przy opracowywaniu korzystałem z książki dorobku Ojca Czesława Klimuszki "Moje Widzenie Świata" Warszawa 1989 rok.

Jak do tej pory nie znalazłem nigdzie lepszej, bardziej obszernej i bogatej w realne doświadczenia książki czy publikacji na innym nośniku. Doświadczenia owego autora potwierdza także moja praktyka.

Zapłać on-line - kliknij w banner

Pozioma transfery razem 1-nowe-szare